W dniach 29.04 – 03.05.2017 r. w Broku, odbył się obóz szkoleniowo-taktyczny SecurityCamp ’17 zorganizowany przez Organizację Sportową Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Celem obozu było kształtowanie umiejętności w zakresie przetrwania w trakcie walki zbrojnej w zróżnicowanym środowisku: w lesie (zielona taktyka) oraz w terenie zurbanizowanym (czarna taktyka). Ponadto, w trakcie zajęć uczestnicy obozu nauczyli się posługiwać tonfą (pałką wielofunkcyjną), a także doskonalili technikę rzutu granatem. Dobór tych umiejętności wynika przede wszystkim z chęci zdobycia doświadczenia, które studenci będą mogli wykorzystać w pracy w służbach mundurowych. Ponadto, zajęcia taktyczne to doskonały sposób na integrację społeczności studenckiej i solidna szkoła współpracy.
Jedna z uczestniczek wspomina: - W dniu przyjazdu zajęliśmy się rozpakowywaniem, rozmowami z instruktorami (Adamem i Ireneuszem, weteranami misji poza granicami państwa – w Syrii, Iraku i Afganistanie) oraz rozpoznaniem terenu. Wieczorem przyszedł czas na ostatnie przygotowania do zaplanowanych dla nas zajęć, ale znaleźliśmy także chwilę na integrację przy ognisku.
Następny dzień, rozpoczęliśmy 4 kilometrowym biegiem po leśnej drodze, a następnie ćwiczyliśmy posługiwanie się bronią w zróżnicowanych warunkach bojowych – dodaje ta sama uczestniczka.
Kolejna uczestniczka bardzo szczegółowo opowiada trzeci dzień obozu: - Poniedziałek rozpoczął się wybuchem petardy rzuconej przed wejście do pokoi. Miało to miejsce chwilę przed godziną 6:00. Wybuch petardy był sygnałem do wyjścia. Otrzymaliśmy 10 minut czasu operacyjnego na ubranie i przygotowanie się do 5 kilometrowego biegu. Radości nie było końca, gdy wróciliśmy do miejsca zakwaterowania. Szczególnie, że poprzedniej nocy, bardzo długo integrowaliśmy się przy ognisku słuchając wojennych opowieści instruktorów. A był to dopiero początek dnia… Poniedziałek był dla nas dniem zielonej taktyki, czyli działań prowadzonych na zalesionym terenie. Poruszaliśmy się po brokoskich lasach, gdzie każdy z uczestników nauczył się wojskowego zawołania "sz sz" oraz m.in. jak uformować szyk zwany „cygarem”, a także czym jest i jak zorganizować „bramkę”.
Przedostatni dzień obozu zapadł w pamięci jednego z uczestników w sposób następujący: Wtorek rozpoczęliśmy 4 kilometrowym biegiem w lesie bardzo krętymi ścieżkami, a następnie ćwiczyliśmy posługiwanie się bronią w warunkach bojowych. Trenowaliśmy także rzut granatem. Oczywiście z odpowiednim przygotowaniem. By móc oddać się radości rzucenia granatem musieliśmy wykopać dwa, prawie dwu metrowe doły. Do dyspozycji mieliśmy dwie saperki, dłonie oraz silną wolę. W tym czasie dostaliśmy nauczkę, by pilnować swojej broni. Później uczyliśmy się „kajdankować” oraz poznaliśmy różne rodzaje zachowań przeciwników, których można spotkać podczas działań wojennych/pokojowych prowadzonych w krajach Bliskiego Wschodu. Wtorek był jednak dniem czarnej taktyki. Podzieliliśmy się na dwa zespoły, których zadaniem było odbić zakładnika. Niestety pierwsza drużyna (składają się tylko z pań) choć odbiła człowieka z niewoli, to jednak nie bez przeszkód. Zakładnik po uwolnieniu, został wielokrotnie trafiony przez terrorystów, stracił oko i nogę... ale przeżył! Następna, męska drużyna przeszła istny Armagedon. Instruktorzy przygotowali dla nich zdecydowanie więcej „atrakcji”. Cały budynek huczał od wybuchów petard i granatów, strzałów z broni automatycznej i broni snajperskiej.
Ostatni dzień Security Camp ’17 uczestnicy przeznaczyli na pakowanie, sprzątanie w domkach, ale także na wspominanie kończącego się wyjazdu. O godzinie 16:00 szczęśliwie dojechali pod gmach Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Ciechanowie. Za organizację obozu szkoleniowo-taktycznego Security Camp ’17 odpowiedzialny był student II roku bezpieczeństwa wewnętrznego Artur Dziubiński. Opiekunem Organizacji Sportowej Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest dr Rafał Panfil. Niebawem poinformujemy wszystkich Czytelników o kolejnej inicjatywie Naszej Organizacji.