WYJAZD NAUKOWY STUDENTÓW IV ROKU INŻYNIERII ŚRODOWISKA PWSZ DO NIEMIEC W RAMACH STYPENDIUM DAAD PO RAZ DRUGI

13 - 20.10.2013r.

Już po raz drugi SJO PWSZ w Ciechanowie uzyskał stypendium DAAD na wyjazd naukowy do Niemiec.

DAAD, czyli Niemiecka Centrala Wymiany Akademickiej z siedzibą w Bonn jest największą na świecie organizacją wspierającą międzynarodową wymianę studentów i naukowców oraz jest stowarzyszeniem niemieckich szkół wyższych. Wspiera internacjonalizację niemieckich szkół wyższych, a także rozwój germanistyki i nauczanie języka niemieckiego za granicą.Utrzymuje sieć przedstawicielstw rozmieszczonych na całym świecie, docentów i stowarzyszeń byłych stypendystów oraz informuje i doradza na miejscu w danym regionie. Wspiera kraje rozwijające się w kształtowaniu szkolnictwa wyższego i pośredniczy w zagranicznej polityce kulturalnej i oświatowej Niemiec.

Niemiecka Centrala Wymiany Akademickiej utrzymuje bliskie stosunki z Polską od 1958 roku. Warszawskie Przedstawicielstwo DAAD powstało w roku 1997. Jego nadrzędnym celem jest wspieranie współpracy akademickiej pomiędzy Polską i Niemcami.

Pani Agnieszka Mikołajczak, prowadząc lektoraty języka niemieckiego i pełniąc funkcję kierownika Studium Języków Obcych  postanowiła ponownie wystąpić o stypendium na wyjazd naukowy. Przygotowanie projektu było dość czasochłonne i wymagało dobrej organizacji programu, ale opłaciło się. Celem wyjazdu naukowego było umożliwienie grupie studenckiej nawiązania kontaktów oraz zdobycia informacji o Niemczech. Studenci mieli okazję wglądu w naukowe, gospodarcze, polityczne i kulturalne życie Niemiec. Program posłużył ponadto rozwijaniu kontaktów między polskimi i niemieckimi szkołami wyższymi oraz umożliwił spotkania polskich i niemieckich studentów.

Wyjazd odbył się w dniach od 13 do 20 października 2013r. Uczestnikami wyjazdu było 15 studentów IV roku Inżynierii Środowiska PWSZ w Ciechanowie i jeden opiekun ? p. Agnieszka Mikołajczak. Eskapada naukowa rozpoczęła się od Berlina, gdzie studenci wizytowali Beuth - Hochschule Berlin. Tutaj mieli okazję zapoznać się z niemieckim systemem studiowania na uczelni. Po serdecznym powitaniu dziekana wydziału budownictwa gospodarze pokazali laboratoria, pracownie techniczne, w których studenci niemieccy już od pierwszych miesięcy studiowania zdobytą teorię przekładają na praktykę. Wizyta zakończyła się obiecująco z uwagi na fakt, iż w przyszłości jest niewykluczona współpraca naszej PWSZ z uczelnią berlińską w ramach europejskiego programu Erasmus.

Następnym punktem na mapie Niemiec był Technische Universität w Brunszwiku. Dziekan wydziału gospodarki wodnej przeprowadził mini-wykład na temat zasobów wodnych, po czym oprowadził grupę po laboratoriach.

Trzecią wizytowaną uczelnią wyższą o zbliżonym profilu akademickim do naszej PWSZ była Fachhochschule w Poczdamie. Tu również gospodarze przyjęli studentów bardzo ciepło, opowiedzieli o swojej szkole. Studenci polscy mogli podpatrzeć zajęcia praktyczne niemieckich kolegów w laboratoriach chemicznych. Podobnie jak w Beuth ? Hochschule pani dziekan wydziału architektury i budownictwa pierwsza wyszła z inicjatywą nawiązania współpracy z naszą uczelnią.

Oprócz wizytowania szkół wyższych grupa studencka była również w oczyszczalni ścieków w Wolfsburgu i w potężnej firmie BS Energy ? elektrociepłowni w Brunszwiku.

Poza częścią naukową została zaplanowana też część kulturalno ? historyczno ? krajoznawcza. Studentom została przybliżona wiedza historyczna i kulturalna Niemiec poprzez zwiedzanie muzeów i  wystaw. Ciekawe ekspozycje w Deutsches Technikmuseum (Muzeum Techniki) w Berlinie, wystawa współczesnej fotografii w Muzeum Fotografii w Brunszwiku, nowoczesne rozwiązania motoryzacyjne w Autostadt w Wolfsburgu oraz spotkanie z powojenną historią Polski i Niemiec w Schlo? Cecilienhof i uderzający przepych Parku Sans Souci w Poczdamie dopełniły ogromu wrażeń studentów.

Wyjazd naukowy zakończył się owocnie dla Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Ciechanowie z uwagi na możliwość nawiązania współpracy z niemieckimi uczelniami.

Studenci z dużym entuzjazmem opowiadali o wrażeniach z naukowej eskapady, o czym świadczą przytoczone niżej wypowiedzi niektórych uczestników:

Aneta Gałązka (studentka IV roku, VII sem. inżynierii środowiska):

?Wyjazd z DAAD zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, nie spodziewałam się takiej organizacji. Wszystko załatwione na czas, noclegi i zapewnione warunki godne polecenia.
Najlepsze wrażenie wywarło na mnie Autostadt, ponieważ nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się natrafić na tyle atrakcji w jednym miejscu. Miejsce to zapewniło niezapomniane wspomnienia. Muzeum Techniki też mnie zaskoczyło. Pomimo nazwy ?muzeum?, które może odstraszać to muszę stwierdzić, że to było miejsce pełne ciekawostek. Dużo rzeczy można było dotknąć, zbadać, porównać, przetestować. Dla mnie bomba.

Wizyty w szkołach były bardzo owocne. Każdy z nas jako Polak miał porównanie, jak żyją nasi sąsiedzi. Różnorodność prowadzonych zajęć i podziały semestralne, aby awansować na inżyniera itp. Najbardziej zaskoczyła mnie niemiecka życzliwość, uprzejmość i gościnność.

Myślę, że w dzisiejszych czasach bez języka nie ma przyszłości. Tym bardziej przy takich wyjazdach moim zdaniem bez języka trudno się dogadać, choćby w restauracji, bądź w poszukiwaniu konkretnej ulicy. Zawsze przydarzy się taka sytuacja, że trzeba wykazać się, żeby coś sensownego powiedzieć. Wyjazd ten zmotywował mnie, aby uczyć się języków, szczególnie niemieckiego ze względu na to, że chcę tam jeszcze wrócić do Niemiec. Niemcy uważam za kraj pełen organizacji, czystości.
Uznałam, że kraj niemiecki jest bardzo otwarty na obcokrajowców. Można zauważyć ludzi mieszkających w Niemczech innej narodowości, rasy i nie są oni dyskryminowani w żaden możliwy sposób.?

Łukasz Biliński (student IV roku, VII sem. inżynierii środowiska):

?Pod względem organizacyjnym wyjazd oceniam bardzo dobrze, wszystko było dograne i dobrze zaplanowane.Duże wrażenie zrobiły na mnie elektrownie wiatrowe, których w Niemczech jest o wiele więcej niż w Polsce oraz sposób wykorzystywania odpadów.  Są one odnawialnymi źródłami energii.

Wizyty w szkołach pokazały mi jak studenci uczą się i jak zdobywają cenną praktykę w laboratoriach, że uczą się konkretnych rzeczy, których użyją w praktyce w przyszłości. Zaskoczyła mnie ilość i różnorodność urządzeń laboratoryjnych w szkołach niemieckich, ponieważ porównałem je ze szkołami w Polsce.

Potrzeba uczenia się języków obcych to ważna rzecz, jeśli ktoś zamierza w przyszłości wyjechać za granicę do pracy lub na  wakacje.

Pozytywnie zaskoczyły mnie w Niemczech takie rzeczy, jak: bardzo dobry stan dróg, infrastruktury, samochody, duża ilość elektrowni wiatrowych oraz efektywne wykorzystywanie odpadów do produkcji biogazu.

Nie odczuwałem do Niemców ani sympatii, ani niechęci, tzn. podchodziłem do nich neutralnie.  Myślę, że nic się nie zmieniło. Jeżeli chodzi o komunikację między nimi zawsze można się dogadać po niemiecku lub angielsku.?

Piotr Kamiński (student IV roku, VII sem. inżynierii środowiska):

?Organizacja wyjazdu była bez zarzutu. Nie przypominam sobie większych, ani nawet mniejszych problemów pod tym względem. Najbardziej podobało mi się rzecz jasna Autostadt, i co za tym idzie również zrobiło na mnie nie małe wrażenie. Zafascynowały mnie np. techniki pozyskiwania energii np. w BS Energy w Brunszwiku.

 Wizyty na innych uczelniach były jak najbardziej potrzebne ze względu na fakt poznawania ich sposobu przygotowania do zawodu. Nie małym zaskoczeniem był sposób odbywania laboratorium, z których studenci mogą wynieść bardzo dużo, nauczyć się fachu w odróżnieniu od tego co mamy u nas.

Języków należy sie uczyć to wiadome nie od dziś, a wyjazd tylko tego dowiódł i to nie tylko angielskiego. Co mnie zaskoczyło w Niemczech? Ład i porządek i wyższy standard życia.   W postrzeganiu Niemców  poprawiła mi się ocena, jeżeli chodzi o ludzi młodych ( bardzo mili).?

Marcin Gralewicz (student IV roku, VII sem. inżynierii środowiska):

Wyjazd DAAD był bardzo dobrze zorganizowany, w czym duża zasługa pani mgr Agnieszki Mikołajczak. Cały wyjazd przebiegał bez jakichkolwiek niespodzianek. Na mnie największe wrażenie zrobiła atrakcja jaką było Autostadt w Wolfsburgu, w którym mogliśmy poznać historię motoryzacji oraz wiele pięknych współczesnych samochodów. Cała architektura w tym miejscu zapierała dech w piersiach.

Uczelnie wyższe, które odwiedziliśmy podczas wyjazdu uświadomiły większości z nas, że na zachodzie, na uczelniach technicznych, kładą nacisk głównie na praktykę, bez względu na wielkość uczelni, co na niektórych polskich uczelniach jest odsuwane na bok i studenci uczą się jedynie książkowej teorii, która później staje się niepotrzebna w przyszłych miejscach pracy.

Moim zdaniem większy nacisk powinniśmy kłaść na naukę języków obcych, zwiększa się przez to dla nas możliwość utrzymywania kontaktu z zagranicznymi inwestorami lub po prostu czujemy się pewniej w obcym państwie. Jeżeli chodzi o Niemcy jako państwo i ludzi pozytywnie zaskoczyła mnie kultura jaka tam panuje oraz rozwinięcie recyklingu, gdzie płacąc kaucję za wszelkiego rodzaju opakowania przy zakupie, mogliśmy odzyskać później wrzucając te opakowania do specjalnych automatów, które szeregowały je ze względu na materiał z którego były wyprodukowane. Ogólnie wyjazd uznaje za bardzo pozytywny i była to moja największa przygoda w dotychczasowym życiu.?

 Damian Siemiatycki (student IV roku, VII sem. inżynierii środowiska):

 ?Wyjazd był zorganizowany wzorowo.  Najbardziej podobał mi się Autostadt oraz Muzeum Techniki. Wizyty w wyższych uczelniach były potrzebne, ponieważ rozszerzyły zakres mojej wiedzy w dziedzinie inżynierii środowiska. Zaskoczeniem była gościnność dziekana szkoły Beuth-Hochschule w Berlinie i ciepłe przyjęcie naszej grupy. 

Nauka języków obcych jest bardzo potrzebna, ponieważ zwiększa moje możliwości zdobycia pracy na europejskich rynkach. Pozytywnie zaskoczył mnie rozwój przemysłowy i technologiczny Niemiec, który stoi na wyższym poziomie, niż w Polsce.
Wyjazd ten nie zmienił szczególnie mojego postrzegania Niemców, których uważam za dobrych sąsiadów.?

 Małgorzata Tomaszewska (studentka IV roku, VII sem. inżynierii środowiska):

 ?Wyjazd DAAD pod względem organizacyjnym oceniam bardzo pozytywnie. Zobaczyliśmy wiele ciekawych miejsc i rzeczy zarówno o tematyce historycznej, jak i takich, które stanowią przyszłość m. in. dla Polski.

Najbardziej podobała mi się zadbana architektura Niemiec oraz wizyta w Muzeum Techniki, która pozwoliła nam w jakiejś części przybliżyć sobie sposób życia ludzi w minionych latach, czy wiekach.

Wizyty w szkołach były jak najbardziej potrzebne. Mogliśmy zobaczyć jak wygląda nauka studentów na podobnych profilach. Zdobywają oni już na studiach niezbędną wiedzę czując wszystko organoleptycznie. Idąc w późniejszym czasie do pracy mają opanowane podstawowe umiejętności, dzięki którym pracodawcy chętniej ich zatrudniają.

Opanowanie minimum jednego języka obcego na poziomie komunikacyjnym jest niewątpliwie rzeczą niezbędną, chociażby po to, aby móc studiować na uczelniach wyższych po za granicami Polski, czy w celu podjęcia tam pracy.

Zaskoczeniem była dla mnie otaczająca mieszkańców Niemiec czystość. Widać było dbałość o każdy punkt tego kraju. Przebywając na terenie oczyszczalni ścieków nie odczuwaliśmy znacznych odorów, które niestety w naszych polskich oczyszczalniach stanowią przeciwieństwo. Tam prawie cały obszar to zadbana zieleń traw i krzewów.

Niemcy to przede wszystkim mili ludzie dbający o wizerunek naszej ziemi.?

 Aleksandra Osińska (studentka IV roku, VII sem. inżynierii środowiska):

?Wyjazd pod względem organizacyjnym był bardzo dobry. Mieliśmy wszystko na czas zaplanowane. Każdy wiedział gdzie i o której ma być zbiórka, nie było żadnych problemów z dotarciem do miejsc,które mieliśmy zwiedzać. Wszystko było idealnie zaplanowane.
Nie ma takiej rzeczy która mi się nie podobała. Wszystkie miejsca, które zwiedzaliśmy budziły we mnie zachwyt.
Uważam, że wizyty w niemieckich szkołach wyższych były potrzebne, ponieważ dzięki nim mogliśmy na własne oczy zobaczyć jak studenci z Niemiec zdobywają wiedzę. Miłym zaskoczeniem było to, że u nich ważniejsze jest uczenie się praktyczne, według mnie taki tok uczenia daje więcej możliwości w znalezieniu pracy i powinniśmy brać z nich przykład. Jednym zdaniem: "Języków obcych trzeba się uczyć". :)
Niemcy jako kraj jest bardzo czysty i zadbany i to jest jego wielki plus. Ludzie w tym kraju są życzliwi i uprzejmi. Bardzo mi się spodobał ten kraj i na pewno go jeszcze odwiedzę.?

 

Opracowanie:

mgr Agnieszka Mikołajczak